Sandra i Aleksander – Calvados Katowice wesele
Sandrę i Aleksandra możecie poznać po nieschodzących z ich twarzy uśmiechach. Lubię pracować z pozytywnie zakręconymi ludźmi, pełnymi uroku, wdzięku i niepowtarzalnego własnego charakteru. Sandra i Aleksander niewątpliwie do nich należą, dlatego z przyjemnością mi się ich fotografowało, a wesele było niezapomnianą imprezą.
Para na miejsce swojego wesela wybrała Calvados, czyli salę przyjęć, która dzięki swojej lokalizacji zapewnia gościom ogromną przestrzeń. Jest wypełniona przepięknymi krajobrazami i widokami. Mieści się tu las oraz bajeczny ogród, który jest idealny do spacerów, wypoczynku na łonie natury, a także plenerowych sesji zdjęciowych. Koniecznie obejrzyjcie zdjęcia ze ślubu Sandry i Aleksandra!
Wesele w Domu Przyjęć Calvados w Katowicach
Calvados nie mieści się w ścisłym centrum Katowic, dzięki czemu dysponuje okazałym ogrodem oraz bliskim sąsiedztwem lasów. Wszystko to tworzy unikalny klimat, który sprzyja organizacji tak ważnych uroczystości jak wesele. Dzięki zieleni zarówno goście, jak i Państwo Młodzi mogą na chwilę odetchnąć od szaleństwa imprezy i pospacerować oraz zrelaksować się na łonie natury.
Na szczególną uwagę zasługuje sam budynek Calvados, jak również jego wnętrza. To prosty, ale bardzo elegancki domek, który już od samego przekroczenia bramy kusi, aby choć na chwilę zatrzymać się w jego przytulnych progach. Po wejściu do środka przenosimy się natomiast w niezwykle magiczną i stylową przestrzeń, która zachęca, aby lepiej ją poznać. Tu niemałe wrażenie robi hol z pnączem wspinającym się po ścianie, a także uroczymi i stylowymi okiennicami oraz małym balkonikiem. Wszystko to sprawia, że możemy poczuć się jak w ciepłych rejonach południa Francji.
Dzięki jasnej, beżowej kolorystyce wnętrza Calvadosu są ciepłe i przytulne. Stanowią również świetne tło dla dekoracji ślubnych. Unikalnego klimatu i charakteru dodaje tu również oświetlenie w postaci lampek oraz kinkietów ze stylowym abażurem, które w połączeniu z eleganckimi komódkami i miękkimi kanapami sprawiają wrażenie, jakby było się mile widzianym gościem w czyimś domu. Przytulny klimat Calvadosu świetnie wpływa na uczestników imprezy weselnej, którzy od razu czują się swobodnie i naturalnie. W efekcie stają się chętni do szaleństw na przestronnym parkiecie!
Słodki stół na weselu – rozkoszą dla zmysłów!
Niemała atrakcją na weselu okazał się słodki stół, obok którego po prostu nie dało się przejść obojętnie. Kolorowy, obłędnie wyeksponowany i niezwykle apetyczny – tak w kilku słowach można opisać miejsce, w którym zostały podane najróżniejsze łakocie. Różnorodność słodkości wprawiała w niemałe zakłopotanie gości. Każdy chciał spróbować wszystkiego po trochu, jednak nie dało się zadowolić tylko jednym łakociem z każdej kategorii – kończyło się na powrotach po ulubioną już babeczkę czy kawałeczek obłędnego ciasteczka.
Kolorowe drinki, czyli barman na weselu!
Kolejną atrakcją, cieszącą się ogromnym zainteresowaniem gości, był bar, w którym barman serwował najróżniejsze drinki. Kolorowe i apetyczne trunki co chwilę były zamawiane przez zadowolonych uczestników wesela. Mojito, Seks On The Beach, Strawberry Margarita, Whisky Sour, Smerf, Cuba Libre czy Pina Colada – to tylko niektóre apetyczne alkoholowe koktajle, jakie serwował barman. Dzięki tej atrakcji nie tylko entuzjaści trunków mogli delektować się pysznymi, egzotycznymi drinkami, ale i ci, którzy do tej pory nie mieli okazji lub śmiałości ich zamówić.
Relaks i wypoczynek na tarasie, a później szaleństwo na parkiecie!
Calvados udostępnia gościom taras, na którym można przewietrzyć się i zrelaksować, podziwiając widoki czy prowadząc zacięte konwersacje. Na sali natomiast prym wiódł charyzmatyczny DJ. Zagrzewał obecnych do nieustannych szaleństw i wygibasów na parkiecie. Co więcej, organizował dla gości fantastyczne zabawy integracyjne, dzięki którym najbliżsi Państwa Młodych mogli się lepiej poznać np. budując dom z klocków lego czy biorąc udział w gorącej meksykańskiej imprezie z kolorowymi sombrerami.
Momenty, które zostaną w pamięci na lata
Na przyjęciu weselnym nie brakowało również momentów wzruszeń. Jednym z nich był pierwszy, niezwykle romantyczny, taniec Młodych, który wywołał niemałe poruszenie wśród zgromadzonych bliskich. Była to niezwykle magiczna chwila, której towarzyszyła duża ilość dymu, tworzącego wrażenie, że Sandra i Aleksander kroczą w chmurach.
Kolejną chwilą, w której trudno było pohamować łzy wzruszenia, były podziękowania dla rodziców. Aby podkreślić, że jest to ważny moment dla Państwa Młodych, został rozwinięty czerwony dywan, po którym mogli kroczyć dumni i poruszeni rodzice.
Przepiękna sesja zdjęciowa Sandry i Aleksandra
Na szczególną uwagę zasługuje również wyjątkowa sesja zdjęciowa Państwa Młodych. Przepiękna sceneria drzew, krzewów i ogrodowych ławeczek stanowiła świetne tło i pozwoliła na wspaniałe kadry. Niemały wpływ na powodzenie przedsięwzięcia mieli również moi modele, którzy spisali się w tym zadaniu rewelacyjnie!
Druga część sesji zdjęciowej odbyła się po zmroku. Dzięki temu mogliśmy wykorzystać bajeczne tło, które stanowił zachwycająco podświetlony budynek Calvadosu. Dzięki niemu zdjęcia zyskały unikalny, elegancki charakter. Warte uwagi są również klimatyczne ogrodowe lampki, które zadbały o magiczny i niepowtarzalny nastrój kolejnych nocnych zdjęć.
Calvados Katowice wesele